Marihuana - fakty, mity i sonda.

dot · creep

zakładając jakąś tam nieszkodliwość marihuany (porównując ją z tytoniem na przykład) można powiedzieć, że złe jest tylko uważanie jej za narkotyk. brak objawów uzależnienia i gorszego stanu zdrowia może zachęcić do dalszej, ekhm, ekspansji używkowej. tak, z własnych obserwacji wynika, że marihuana jest nieszkodliwa /marihuana to narkotyk/ narkotyki są nieszkodliwe. mój native speaker, skłonny do niepotrzebnych zwierzeń i dzielenia się swoimi przemyśleniami zakaz palenia m. i całą tę kampanię antynarkotykową uważa za spisek rządu, który obawia się ruchów hipisowskich w myśli drugs open your mind.
w ogóle to śmieszny temat, poczułam się jak na forum poradniczo/zwierzeniowym Wink

nie paliłam, nie mam stanowiska.

JonnyZielony · Low ;>

Jak widać.. zdania bardzo podzielone.. choćby po ankiecie Very Happy

lol

dot · creep

czyżbym zapomniała zagłosować? :>
nie wyrobiałm sobie jeszcze stanowiska wobec ankiet na forach internetowych, czuję nieokreślony lęk. nie zagłosuję.

Akaji · paranoid android

po pierwsze nie mozna porównywać marihuany do heroiny. bez przesady.

moim zdaniem ziele nie jest dla kazdego, nie kazdy moze palic, ale sam musi do tego dojsc. sa ludzie mądrzy i glupi. uzywki(ogólnie) nie sa dla ludzi glupich. Wink

no chyba, ze ktos swiadomie wystrzega sie tego typu specyfików to wtedy trudno polemizowac. ok.
to jest bardzo indywidualna sprawa imho. i nie mozna mówic tak po rostu ze cos jest be i nie wolno tego tykac.

Pan Stanisław · lucky

Najważniejsza jest ŚWIADOMOŚĆ

kropka -----------o tu!------> .

Akaji · paranoid android

dokładnie.

jimmi · blackstar

palenie marihuany do pewnego momentu nie jest złe, bo rzeczywiście można zacząc palić to regularnie. tkwić w nieświadomości swojego 'psychicznego' nałogu, i wmawiac sobie że "tak naprawde to ja wcale tak dużo nie pale i w ogóle nie jestem palaczem".

z pewnością..przez to mozna popaść w cos gorszego. ale kiedy człowiek ma łeb na karku to nigdy tego nie zrobi. to nie jest tak że kiedy zapalisz raz to musisz drugi. gówno prawda.

kiedy byłem w coffee shopie w eindhoven, to widziałem tam starych dziadków, 18-stolatków, tatusiów, i homoseksualistów. spędzali oni normalnie czas paląc marihuane. dyskutowali na różne ciekawe tematy. był tam też mój zespól który podłaczył sie w klimat. widok ten bardzo mnie rozbawił. i jak teraz tak to sobie przypominam to stwierdzam że w holandii zyja ludzie bardzo wyluzowani i tolerancyjni.
nie ma tam czegoś takiego jak: Ty jesteś nakromanem i skończysz jak charlie parker. nie zadaje sie z tobą bo obracasz sie w złym towarzystwie.
u nas działają same stereotypy. tolerancji ani grosz.
jesli ktoś coś lubi to niech to robi, jesli ktos nie lubi to trudno.
i ludzie którzy nie mieli okazji sie przekonać na własnej skrórze niech zamilkną, bo swoje racje opierają tylko na informacjach z telewizji i szkoły.

ja uważam że wszystko jest dla ludzi. ale dla tych, którzy znaja granice rozsądku. i tyle

ps. kto wie może thom tez czasem pali. niby skąd by miał takie sny, że płynie nagi w liffey. i tak powstało htdc.

żartowałem

Łukasz J · subterranean homesick alien

jimmi · blackstar

a czy ja pisze o heroinie?

Pan Stanisław · lucky

Low · ttmr crew

chyba pAliatywnej. i leczy się to przecież morfiną. więc wstawka o heroinie niepotrzebna troche.

a marihuana nie staniałaby, tylko byłaby podawana inaczej. w sensie - nie musiałbys kupowac worka za 30 złoty, tylko mógłbyś kupić sobie jednego BATONA za 10 w sklepie. bo raczej na paczki by nie sprzedawali.

Łukasz J · subterranean homesick alien

Pan Stanisław · lucky

Widzę żeście zdrowo zorientowania w cenie, gatunku <?> i jakości.

Low · ttmr crew

ja tylko se znam na nazwach bo są genialne. lolek, lulek , baton, giecik - doznaje przy tym.

Akaji · paranoid android

albo sprzet, siuwaks.

i powiedzonka tez sa fajne. np. "upierdoliłem sie jak befsztyk" zawsze mnie rozbraja.