Radiohead Poznań 25.08.2009

timewind · paranoid android

Jeśli trzyma się w łapie bilet na I sektor to trzeba walczyć o dobre miejsce, tym bardziej, że ma być całkiem sporo ludzi z zagranicy.

zooshek · blackstar

Stella · creep

koczowanie od 11? proponuję zacząc o 7, wtedy możecie byc pewni, że padniecie na pysk zanim koncert się rozpocznie, zresztą koczując od 11 też są na to spore szanse

michles29 · tourist

na dobra sprawę można schować się gdzieś na drzewie kilka dni wcześniej na Cytadeli;)

timewind · paranoid android

wilczyca90 · Low ;>

Pf, spokojnie, każdy sobie przyjeżdża, kiedy chce i czeka ile chce. Przecia można się zjawić o 20 i też będzie, nie? Wierzę w poślizg czasowy, muahahah. Więc nie widzę sensu w stwierdzaniu padnięcia na pysk przez czekanie. I tak padniemy po koncercie, choćby ktoś miałdo Cytadeli 5 minut spacerkiem Razz

Można paść, jak ktoś czekał całe 15 lat, o tacy to powinni być błogosławieni, że doczekali. Poza tym już różne rzeczy się robiło i wytrzymywało kilkanaście godzin i jakoś się funkcjonowało. Chyba nikt tam nie zamierza odstawiać jakiegoś pogo w I strefie? xD
A może tylko ja jestem taka naiwna, że się potrafię żywić energią ludzi wokół i atmosferą miejsca O.o I świadomością, że za te x godzin ICH usłyszę.

Stella · creep

timewind · paranoid android

No myślałem, że sobie zażartowałaś. Koczowanie przed bramką przy koncertach tego formatu to standard.

Crossword · weirdo

maJruda · hunting bear

Stella · creep

A mnie śmieszy takie koczowanie i traktowanie członków zespołu jak yy półbogów? Przerabiałam to kilka lat temu przed koncertem u2 w Chorzowie i potem czułam się strasznie. A i tak nie stałam w pierwszym/drugim rzędzie. Teraz mi po prostu na tym nie zależy żeby byc maksymalnie blisko, tylko żeby dobrze słyszec i widziec ewentualne wizualizacje. Zresztą w Berlinie byłam już koło 13-14 a na "stadion" weszłam tuż przed supportem i zajęłam miejsce na wprost sceny ale na trybunach. No i mi się podobało. Chyba się starzeję.

wilczyca90 · Low ;>

A, takie podejście do rzeczy Smile

Trybuny mają swoje pozytywne strony, bo się dużo więcej widzi (np. może świecących punkcików, które nagrywają/robią zdjęcia - na Pearl jam to był dla mnie bezcenny widok). I tak zobaczymy dopiero na miejscu jak to się uda, bo rzeczywiście można koczować ile wlezie, a nie uda się zająć dobrego miejsca.
Ja będę pewnie jechać jakieś 14-15h łącznie, więc siedzenie pod Cytadelą, to raczej będzie moment na złapanie chwili odpoczynku/snu (haha, marzenia), ale podejrzewam, że i tak adrenalina da kopa. No i tak, traktuję Radiogłowych jako półbogów, kiedyś mi pewnie przejdzie, tak jak kiedyś byłam w stanie traktować ich bezkrytycznie, a teraz już nie Very Happy

Barierek pod sceną nie zdobędę, chociaż niektórzy mi żyć nie dawali, że mam II strefę xP Ale z tego powodu nie płaczę. Miło by było po prostu mieć miejsce, w którym dobrze słychać i znośnie widać (khee, prawą stronę sceny mogliby mi dobrzy ludzie odsłonić, będę ich za to wielbić). Ale tak po prawdzie... jak teraz się nie nakoczuję, to za jakieś 10 lat nie będzie mi się już chciało/nie będę miała na to czasu, więc trzeba korzystać, nie? Wink

I robić głupie i śmieszne rzeczy, hee.

Happiness · tourist

Jezu, jak ja bym chciała tam jechać;((
Druga taka okazja już się raczej nie trafi...
Rodzice mnie nie chcą puścić, a i jechać nie mam z kim.
Najlepsze jest to, że mój kumpel ma na zbyciu dwa bilety, II strefa, z Wawy jest, a znam go przez internet. Mama mnie nie chce z nim puścić - w sumie jej się nie dziwie. Ale...taka okazja...cieszcie się tym, że w ogóle tam jedziecie, obojętnie czy to strefa II, czy III. Przeżyjecie jeden z najwspanialszych dni w Waszym życiu, piekielnie Wam zazdroszczę...
Myślę, że organizatorzy zadbają o dobre nagłośnienie;)

zooshek · blackstar

Crossword · weirdo