In rainbows!!!!!!!!!!

wilczyca90 · Low ;>

Zrobili a kuku z Reckonerem. Za to Bodysnatchers, ach, och, zgubiłam zęby. Okulary też powinny sie gdzieś krzątac w kącie.

Low · ttmr crew

Dzika Świnia · creep

Płyta dobra.
Nie zachwyciła mnie na razie niczym szczególnym (no może Nude mnie troszkę powaliło, ale tylko troszkę... tak mi ledwie kapcie spadły) ale spokojnie, spokojnie. Ja jestem pewien, że to jest bardzo dobra płyta tylko muszę ją jeszcze dużo, dużo razy przesłuchać.

Tak właśnie było z HTTT, i tak będzie teraz. (jak ja mam cholernie wszystko poukładane w tej swojej mózgoczaszce, to się czasem sam dziwię xD)

Jestem tylko tak cholernie zawiedziony, że nie usłyszę jak na razie Down is the new up i Last flowers. ; ( to takie moje pewniaki były.

wrzocho · weirdo

Nigdy więcej słuchania bootlegów przed studyjnym albumem.

marian · hunting bear

przeciez to jest zuupelnie, diametralnie wrecz inna plyta niz httt
jest po a) surowsza

produkcja dalej nastawiona na takie szczegoly, mistrzowska wrecz imo, ale plyta skromniejsza, mniej tu dziwnych intrumentow, jest bardziej akustycznie, minimalistycznie wrecz
ale w tej calej surowosci jest jakis klucz, ja celuje w likyki
a mianowicie, chcieli bardziej zwrocic na nie uwage, moze thom mial takie zyczenie

jest mniej rozmyta, bardziej stanowcza i perka bardziej napierdala
wkurwia mnie 'reckoner', ktory za chuja mi sie wchodzi
wkurwia mnie jeszcze ten poczatkowy pisk yorka w 'nude'
ale pozniej ta wyzyna na ktora sie wspina na wysokosci 03.00 jest nie-sa-mo-wi-ta

dziwi troche taki wyglad smyczkow, ale mi sie podoba
plyta strasznie jesienna!

Łukasz J · subterranean homesick alien

Mi pod powiekami jak na razie zostaje All I Need i Nude a do reszty na razie sie przekonuje.Troche to wszystko brzmi jak LP Thoma ale to raczej zaleta niż wada Smile

Dzika Świnia · creep

sune_rose · creep

Dokłądnie, ja jeszcze sobie daję czas do oceny, może potem na spokojnie coś napiszę. Ogólnie się nie zawiodłem, ale jak to ktos określił, nigdy więcej słuchania nagrań koncertowych prze ukazaniem się albumu, byłby większy zaskok. Słychać sporo Johnnowego zamiłowania do Pendereckiego, szczególnie w partiach smyków.

JonnyZielony · Low ;>

Ja te smyki odebrałem jakoby Jonny i reszta Radiohead wkurzyli się, że Coldplay przed nimi nagrał tak pełną różnych padów i stringsów płytę (choć oczywiście nieporównywalnie gorszą od In Rainbows, o ile można tu wysuwać jakieś porównania.. Coldplay to tylko komercyjny chłam) ... a Jonny w ogóle jest fanem muzyki klasycznej i to nie tylko Pendereckiego Wink

Tak właściwie to Pendereckiego bardziej Yorke słucha, aniżeli Jonny Smile

maJruda · hunting bear

wilczyca90 · Low ;>

Marian, świetnie to wszystko ująłeś :)
Nude od dłuższego już czasu mnie rozwala tekstowo. Do tego jeszcze Weird fishes i All I need. Muzycznie mam wrażenie, że wszystko sie doskonale uzupełnia, nic nie prześciga, ani nie zagłusza, do czego zdążyłam sie przyzwyczaic po obsłuchiwaniu z bootlegami. W paru momentach mam wrażenia troszke sigurowate: w 15 step z dzieciakami i w Nude (Jonny ze smyczkiem na gitarze?). Videotape jak z sesji From the basement 2006 z dodatkiem bardzo mnie intrygującym dźwiękowo. Ajj chyba sie za bardzo rozpisałam, a tu dopiero 3-4 przesłuchanie :D

JonnyZielony · Low ;>

Będę wylewny...

15 Step - fajna dynamika i generalnie bardzo przyjemny utwór... gitara Jonny'ego mnie powala a w 1:38 - 1:42 taki motyw jak z 2+2=5 ... heh.. stałe momenty... i wejście basu w 2:07, do tego ta wkrętarka w 2:13 xD Ostatnia minuta piosenki jest niezwykła.. w sumie to część w większej mierze instrumentalna. Świetny bas i ten syntezator.. mniam.

Bodysnatchers - prawdę mówiąc nie przysłuchiwałem się bootlegom z tego utworu i choć może trochę przynudza na początku pomimo ładnej progresji to dopiero w okolicach 2:05 zaczyna się dla mnie kosmos... mózg paruje! Kocham ten moment! Mógłbym go słuchać bez przerwy.

Nude - wiadomo! Pokochałem ten utwór już w pierwotnej wersji. Smyczki nadają nieco bardziej epickiego klimatu. NAJLEPSZY MOMENT -> 2:47 - 3:10 <- I NIE MA BATA - zwróćcie uwagę na to w jaki sposób Thom śpiewa "You'll go to hell..." - NIESAMOWITE! Czyste piękno...

Weird fishes/Arpeggi - Zdziwiłem się, gdy na początku usłyszałem tę suchą perkusję, ale dopiero później uświadomiłem sobie, że chodzi o to, aby utwór nabierał rumieńców wraz z kolejną sekundą. Może wersja studyjna nie powala, ale jest inna od koncertowej.. brakuje mi tu przestrzeni, której nadanie na koncercie najwyraźniej nie była celowym działaniem radiohead. Nie zmienia to faktu, że numer jest świetny.. . Wołanie Ed'a w tle jest cudne, podobny motyw został już wykorzystany w Karma Police, ale owy utwór nadał mu nową jakość.

All I Need - Podoba mi się w jaki sposób zrobili to na albumie. Na początku bez pianina i cymbałek... po prostu przesterowany bas Colina.. mniam. Później utwór się rozwija, a śpiew Thoma na końcu - BOMBA!

Faust Arp - miła niespodzianka. akustyczny utwór z pięknymi smyczkami. Niby nic wielkiego a cieszy i to bardzo Smile

Reckoner - bardzo fajny trans. Ostatnie 3 pociągnięcia smyczkiem w Reckoner rozpierdalają mi czachę.. nie mogę się od nich uwolnić... Generalnie utwór genialny... przynajmniej już tak nie gitarzą jak na wcześniejszych płytach.

House of Cards - Chyba najmniej mi się spodobało na początku... kojarzy mi się z "Don't Worry. Be Happy" Very Happy

Ale nie powiem.. ładny utwór... niezły tekst - I don't wanna be your friend, I just wanna be a lover xD

Jigsaw falling into place - no cóż.. tutaj miałem małe zaskoczenie, ale myślę, że dzięki takiemu spiłowaniu pzura na płycie utwór zyskał na chilloutowym brzmieniu, choć nie do końca. Ulubione momenty zostały ulubionymi momentami -> "as you dance dance dance" na koncercie grane wręcz demonicznie, oraz "jigsaw falling into place!"... zakochałem się w tym utworze i to nieodwrotnie. Brakuje mi tylko trochę gitary Jonathanka.

Videotape - chyba muszę jeszcze posłuchać tego utworu... nie powala mnie, ale jest miły dla ucha. Wersja koncertowa bardziej mi się podobała, choć partia Jonny'ego w połączeniu z perkusją Phil'a tworzyła coś na kształt Bloc Party (I still remember) i chociaż bardzo lubię BP, to w przypadku jest to raczej zarzut, aniżeli pochlebstwo Wink

Generalnie album bardzo ok... podoba mi się, ale wiadomo jak to z każdą nową płytą.. czeka mnie jeszcze dużo przesłuchań...

NO I ZNOWU RECKONER LECI Smile

Mniam...

arpeggi · weirdo

O jak miło, że coś się znowu dzieje! :D

In Rainbows wciąż wywołuje we mnie zmienne uczucia -
raczej pozytywne, bo:
- jest bardzo nastrojowe i wyważone
- ma tyle smaczków dzwiękowych w tle
- podoba mi się jak Thom dojrzał :wink:
- jest inna niż pozostałe płyty
- jest jednak bardzo RH

uwiera mnie trochę, że:
- nie czekałam cierpliwie i słuchałam wersji koncertowych i psuje mi to teraz przyjemność
- przyjdzie jeszcze troche poczekać na cd i lepszą jakość
- mój ipod nie odtwarza tych plików (to chyba wynik konfliktu Rh z itunes) i słucham głównie z komputera...
- też przyszło mi do głowy, że vidotape jest tak na pożegnanie...

sune_rose · creep

2+2=5 · Low ;>

kurde, trochę za dużo tu wycia yorke'a. generalnie tak: All I Need i Nude to wymiatacze IMO. 15 Step ma fajną gitarę, ale jednak nie wpasowuje się trochę w klimat płyty. Bodysnatchers jest jedynym prawdziwym gitarowym oparciem tej płyty i daję radę. Arpeggi... cóż ogólnie można się wynudzić. All I Need to już mówiłem. jest mega mega mega. W Faust Arp jest bardzo fajna harmonia i gdyby nie wokal Thoma to mógłby to być numer Marka Grechuty. Reckoner brzmi zajebiście, z rockowej rąbanki zrobili ładny numer który ma coś więcej w sobie niż tylko power. House Of Cards - nuda. Jigsaw jest bardzo dobrym numerem, ma porządny szkielet i się nie rozmywa. Videotape kojarzy mi się z tym, że Radiohead wzięło numer Smashing Pumpkins z Adore i zrobiło po swojemu - fajny, ale bez przesady. jak na razie ma trochę niższy poziom niż HTTT, ale to się może zmienić